Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą korzeniowe

Zupa krem z białych warzyw plus nogi szparagów ;-)

Sezon na szparagi trwa krótko (buuuu....), więc trzeba wykorzystać go na max. Wystarczy obniżka ceny, żeby zaopatrzyła się w trzy, cztery pęczki. Zaraz po powrocie do domu wrzucam je na patelnię grillową lub do piekarnika (jesli akurat coś piekę ;-)), albo robię ful wypas szparagowy czyli podpłomyki ze szparagami i ziołami. W każdym z tych wypadków zostają mi szparagowe nogi. Wiecie, że ja jedzenia nie wyrzucam. Na nogi tez mam sposób. Ostatni tak mi posmakował, że pomyślałam: a może komuś się akurat przyda...? ZUPA Z BIAŁYCH WARZYW + nogi szparagów 8 porcji odłamane nogi z dwóch pęczków zielonych szparagów (400 g) kawałek selera (120 g) 1 średnia pietruszka (100 g) 1 średni ziemniak (185 g) pół kalafiora (270 g) 1 duża cebula (80 g) 2 łyżki nerkowców (20 g) 1 duży ząbek czosnku (6 g) 2 łyżki płatków drożdżowych (8 g) 2 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno (9 g) kawałek kapusty włoskiej lub białej młodej spora szczypta cukru kokosowego lub in...

Pasztet warzywny czyli klasyk oszczędnościowy

Przygotowując którąśtam z kolei degustację już nie odliczam dokładnie ilości warzyw, jakie mam obrać, zetrzeć, pokroić. Biorę to, co kupiłam, obieram i wrzucam do szatkownicy część, jaka wydaje mi się odpowiednia. Na oko, rzecz jasna. Zdarza się, że coś mi w miskach potem zostaje niewykorzystane. Zamawiający płacą za te produkty, więc czuję się zobowiązana je wykorzystać do cna. Jeśli zostają resztki, łączę je, doprawiam i zależnie od postaci, smaku i konsystencji uzyskanej mieszanki: mielę, miksuję lub tylko ładuję do foremki i czekam z zainteresowaniem na efekt końcowy miksomaczów przez ambitnych ludzi nazywanych nową potrawą. Tak powstał prosty ale smaczny i wilgotny pasztet warzywny. Nie twierdzę, że to nowe danie, ponieważ na ostatnim klubie zdrowia koleżanka przygotowała... pasztet warzywny ze składników prawie takich samych. Nic innego, jak braterstwo dusz 😄 PASZTET WARZYWNY keksówka 27 x 10 cm 1 marchewka 1 pietruszka 1 mały seler 1 średni por 1½ szklan...

Pulpety warzywne z resztek po soku

Nie tak dawno połamałam część wyciskarki wolnoobrotowej... Miała być na całe życie... Cóż, nie przewidzieli, że kupi ją osoba w wieku poniżej 95 i przeżyje więcej niż kilka następnych... Pomyłki się zdarzają... Po walkach z samą sobą, zdecydowałam: szukamy nowej części. Udało się. Wyciskarka znów pracuje, a wynika z tej pracy ogrom resztek warzywnych. Jeśli wyciskam "zwykłe" warzywa, resztki wyrzucam po prostu na kompost. Jeśli jednak udaje mi się dostać w przyzwoitych cenach eko warzywa... Wtedy nawet resztki są cenne i je utylizuję. Na przykład piekąc pasztet lub produkując hurtowe ilości pulpetów, które potem mrożę i mam na wypadek niespodziewanych gości lub gości spodziewanych, ale w zatłoczonym zajęciami okresie... Słowem: na wszelkie okazje! Dodatki wybieram takie, na jakie akurat mamy ochotę. Możliwości jest 100 i jeszcze trochę... Bazę stanowią wspomniane resztki i kasza jaglana. Sos sojowy jest dość istotny, ponieważ resztki z soku składają się głównie z błonnika a ...

Polskie korzenie...jako pasta na chlebie...równie polskim

Za oknem prawie zima, prawie wiosna. Przy każdej okazji wypatruję pęknięć w ziemi, które nieodmiennie zwiastują wyłaniające się pierwsze zieloności w tym roku. Na razie pęcznieją pąki bzu, róży, jagody kamczackiej, ale na resztę trzeba jeszcze poczekać. I tak czekając zadowalam się tym, co z zeszłego roku zostało. A zostało sporo. Ukochane polskie korzenie :-) no, z małym dodatkiem zieloności (częściowo niestety nie-polskiej, czemu o nasze tak trudno???) Przyjaciółka, odkryła dla mnie bogactwo kulinarne warzyw, zrobiła pyszną pastę na jedną z miliona swoich prelekcji. Wszyscy się nią zajadali, ale zapamiętałam tyle, że są tam warzywa korzeniowe i przecier pomidorowy... Przepis prawie kompletny ;-))))) Nie mam pojęcia, jak moja pasta ma się do pasty Iwonki, ale nam smakuje baaaardzo. Używamy jej do chleba, do  gofrów, do naleśników, do makaronu, do kaszy, ziemniaków... i nie wiem, czego jeszcze. Na zimowe dni jest genialna i arcy polska, co znaczy, że ją już z tego powodu ...