Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą migdały

Michałki, michały, michałeczki...

W czasach studenckich byłam wierną bywalczynią krakowskich cukierni. To tam po raz pierwszy zasmakowałam w ciastkach As i czekoladkach bombajkach . Były nieprzyzwoicie słodkie i.. takie pyszne... ;-) Mój ówczesny narzeczony (obecny mąż, obyło się bez młodzieńczych dramatów i tragedii :-)) natomiast przekonał mnie do słodyczy subtelniejszej, bardziej wyrafinowanej, bo orzechowej poczęstowawszy pierwszy raz michałkami. Do dziś pamiętam kupowanie po 10 dag (nieodmiennie wychodziło 7 sztuk!) i dzielone równo, niekoniecznie sprawiedliwie po 3 i pół :-D Z okazji zbliżającego się końca roku i panującej refleksyjnej atmosferze wróciły wspomnienia czasów studencko-narzeczeńskich a z nimi, rzecz jasna, i michałki. Upodobania smakowe odbiegły od ówczesnych równie daleko jak i mój obecny wygląd od ówczesnego (;-)). Na szczęście równie daleko odbiegły umiejętności kulinarne. I to akurat w stronę +, więc poczyniłam próby ku stworzeniu autorskich domowych ... no właśnie już nie michałków... p...

Granola gryczana raw na śniadanie i deser

Z surowych śniadań uwielbiam granolę ze skiełkowanej gryki. Gdy spróbowałam pierwszy raz, pomyślałam, że witarianie mają dziwne smaki... Ale tyle bawiłam się w to kiełkowanie, dodatkowo miałam świadomość, że te kiełki to skarb, więc po krótkiej dyskusji z własnym podniebieniem, doszliśmy do porozumienia, że spróbujemy wyciągnąć dla siebie maksimum korzyści... Tak więc granolę zalałam mlekiem migdałowym (moje absolutnie ulubione), dorzuciłam borówek i ... granola, jak kameleon, zmieniła swoje oblicze okazując się baaardzo smaczną :-D Nie wiem, czy to podniebienie takie elastyczne się zrobiło, czy też świadomość kształtuje upodobania bardziej niż mogłabym przypuszczać...nieważne... Ważne, że teraz surowa granola sprawdza się dokładnie tak samo, jak ta pieczona. I dobrze mi z tym! Dodatkowo IG ma nieprzyzwoicie niski :-D SUROWA GRANOLA Z GRYKI 500 ml kaszy gryczanej niepalonej (jak najmniej połamana!) trzy garście migdałów 4 łyżki syropu z agawy raw (brązowy) Kaszę opłuk...

Mleko jaglano-migdałowe

Jedyna kasza zasadotwórcza czyli skarb w diecie człowieka z kręgu cywilizacji zachodniej. Malutkie żółciutkie ziarenka, które dodają uroku każdej potrawie. Niewprawnym oczom łatwo ją pomylić z bulgurem, czasem nawet kaszą kukurydzianą. Robią to także sprzedawcy ;-) Niedawno prosiłam, by pracownik zdjął z jaglanej kaszy napis z ceną kaszy bulgur... Patrzył bardzo podejrzliwie, odeszłam, żeby nie konfudować biedaka jeszcze bardziej. Na wszelki wypadek nie sprawdzałam losu cenówki ;-) Mogłabym znów poczuć się w obowiązku ratowania nieświadomych klientów przed chybieniem celu zakupowego... ;-) Kasza jaglana znana od dawna i tak samo długo stosowana wraca do łask. Po starosłowiańsku nazywana jagły a otrzymuje się ją z ziaren prosa.  Cechuje się brakiem glutenu i sporą zawartością tłuszczu (jak na zboże...) oraz dość wysokim indeksem glikemicznym (jak na pełnoziarnistą kaszę...). Właśnie tłuszcz powoduje, że najsmaczniejsza jest kasza świeża ewentualnie dobrze przechowywana, ...