Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą ryż brązowy

Chleb z naturalnej fermentacji inspirowany przez Ezechiela

Chleb Ezechiela zaczął się cieszyć całkiem sporą popularnością. Szczególnie wśród osób zainteresowanych dietą wzmacniającą organizm, dodającą energii. Na tyle dużą popularnością, że przepisy na chleb o takiej nazwie można spotkać na wielu portalach. Moje myśli pobiegły w stronę tegoż chlebka, gdy przygotowywałam materiały na spotkania nt. zdrowotnych korzyści stosowania produktów fermentowanych. Dlaczego? Ponieważ chleb jest w sposób tradycyjny produktem fermentacji zbóż. Fermentacja może być prowadzona na całych ziarnach zbóż lub przemielanych do mąki drobnej lub gruboziarnistej. Sposób prowadzenia fermentacji będzie wtedy różny.  A skąd w ogóle dziwna nazwa "chleb ezechiela"?  Inspiracja pochodzi z historii starotestamentowego proroka działającego wśród Izraelitów w Babilonie, gdzie zostali wywiezieni po lekceważeniu płynących od Boga w ich kierunkuogromu napomnień. Ezechiel wciąż miał sporo roboty, bo Bóg nadal starał się dotrzeć do uparciuchów, żeby mógł im wreszcie pomóc...

Chleb duński bez glutenu na zakwasie ryżowym

Wracając ze sklepu ze świeżym chlebem, nie potrafiłam sobie odmówić urwania choć kawałka piętki. Cudowną właściwością bochenka jest, że ma on piętki wszędzie dookoła. Gdziekolwiek nie urwiesz kawałek, będzie to...piętka! Nie musiałam się więc martwić, skąd chapnąć, jeśli chodzi o smakowitość. Zawsze jednak rwałam z czubka, bo jakoś głupio było zerwać cały bok... Gdy mieszkałam już samodzielnie (znaczy w akademiku, ha, ha), zdarzało mi się pojechać po całym boku... albo spodzie... albo górą... Robiłam sobie robocze kanapki uliczne, zrywając cały spód chlebka i nakładając na niego kupione w sklepie, tuż obok piekarni plasterki wędzonej polędwicy. Dużo plasterków. Tak dużo, na ile pozwalało stypendium. Taka pajda była najsmaczniejszym posiłkiem w ciągu dnia. W ogóle lubiłam uliczne jedzenie. Kanapki zawinięte w śniadaniowy papier (nawet, jeśli jedzone były po południu) konsumowałam w każdym wolnym od zajęć czasie. Byle poza miejscem zamieszkania. Kawałki pizzy niedojedzone w pizzerii i z...

Chleb gryczano - ryżowy na owocowym fermencie

Owocowy ferment to coś, co po raz pierwszy zobaczyłam na fb u Piotra Leśniańskiego klik . Później widziałam na zdjęciach u innych zawodowych piekarzy mistrzów. Wszyscy oni piekli chleby pszenne z namaszczeniem składając ciasto po kilkakroć. Garując to w cieple, to w chłodzie. Podziwiałam ich dzieła sztuki piekarniczej. Nawet kupiłam kilka książek o wypieku chleba, mając nadzieję, że znajdę w nich coś o pieczywie bezglutenowym. Niestety. Jeśli pojawiały się jakieś przepisy, były z dodatkami skrobi lub rodzajów mąki, które powodują wysoki indeks glikemiczny wypieku. Czasem były to dodaatki trudne do dostania lub zwyczajnie drogie. Ale ten fement chodził za mną i chrząkał znacząco. W końcu zrobiłam w tył zwrot i zapytałam, czy mógłby coś o sobie opowiedzieć... I zaczął mówić.... Drożdże powstają na bazie fementacji. Stąd można zakwas chlebowy wystartować ekspresowo na wodzie z kiszonek ( klik ). Można sfermentować ziarno i na bazie tak powstałych drożdży upiec chleb ( klik  gryka i...

"Serek" z brązowego ryżu z pietruszką

Resztki ugotowanego ryżu z poprzedniego dnia? Za mało na posiłek dla rodzinki a jakoś do sałatki nam nie pasuje? Wyrzucić przecież nie można, to jak zutylizować??? Zainspirowana przepisem Magdaleny Pieńkos z jej książki Wegańska kuchnia zmiksowałam go z moimi ulubionymi dodatkami, bo pomysł dodania kiszonych ogórków w córci wzbudził gwałtowny protest. Nie z powodu niechęci do ogórków. Absolutnie. Ogórki cieszą sie wielką sympatią w naszej rodzince. Jednak nie tak dawno skorzystałam z nich, by zrobić zupę ogórkową (a zawsze, zawsze, od lat i wieków, od czasów zamierzchłych, pamiętających pterodaktyle...) z ryżem właśnie, a tym razem ogórki okazały się... zepsute... Takiej wpadki nie miałam od dziesięcioleci i zapomniałam o takiej możliwości na amen. Energicznie więc ogórki starłam, wrzuciłam do wywaru warzywnego, dolałam wodę pozostałą w słoiku, doprawiłam i pospiesznie podałam zgłodniałym biesiadnikom... nie spróbowawszy ... cóż, córcia spróbowawszy pobiegła do łazienki i usunąwszy re...

Potyczki Kulinarne i sałatka dobra na każdą okazję

W tym roku miałam przywilej i ogromną przyjemność wziąć udział w Potyczkach Kulinarnych wegańskich blogerów w ramach Tygodnia Weganizmu. Nie miałam pojęcia, jak wygląda taka impreza, gdyż mieszkam ponad 300 km od stolicy i nie miałam możliwości przyglądnąć się im jako widz/degustator. Obejrzałam więc kilka zdjęć z poprzednich lat dostępnych w internecie. Zobaczyłam przy okazji, kto wygrywał a potem poczytałam, kto bierze udział w tym roku i... nie zrezygnowałam ( co ja tam mogę zrobić??? )... a kusiło potężnie ( wygłupiać mogę się lokalnie, nie muszę w tym celu jechać do stolicy )... Zdążyło się jednak obudzić pragnienie poznania tych fantastycznych ludzi ( zanim się zorientują, że im do pięt nie dorastam, może zdążę pogadać ). Udało się! Panika minęła w sobotni poranek. nawet udało się myśleć racjonalnie. Całe szczęście, bo Małgosia z  Dobre Zielsko i Agnieszka z Vege Kolektyw okazały się urocze, sympatyczne, mega kompetentne i pomysłowe. Dokładnie tak, jak je sobie wyobrażałam...

Pulpety nie-rybne

Zdarza się mieć mało czasu na kulinarne eksperymenty. Innych zajęć lubi się czasem trochę nałożyć czasowo i wtedy klops. A właściwie pulpet jest najlepszym (i najszybszym) wyjściem. Już dawno doceniłam wagę maszynki do mielenia... ciecierzycy na falafele ;-) jako urządzenia do mielenia kasz i warzyw na kotlety i pasztety. Tej samej używam do robienia trufli ( tu ), masła z orzechów a nawet kokosa ( tu ) i... chałwy ( tu )... Mogę wszystko szybko zmielić na jeden raz, uformować zgrabne pulpeciki (jak przydaje się wprawa po przygotowywaniu setek na degustacje!!!) a umyje się kiedyś tam ;-) W końcu to jadem kiełbasianym nie grozi :-) Poszperałam po lodówce (3 sekundy), zalałam glony wodą (2 sekundy), obrałam marchew i cebulę (10 sekund), zmieliłam wszystko razem i dosmaczyłam (30 sekund), włączyłam piekarnik (2 sekundy), uformowałam pulpety i spryskałam olejem (1 minuta) i gdy się piekły przygotowałam sałatkę i umyłam gary (25 minut). Hurra! Obiad w 30 minut wraz z podaniem do stołu! Zdr...

Chleb KR-ILK czyli o najniższym IG bezglutenowy

Chleb w naszym kręgu kulturowym jest w formie wyrośniętego bochna. W innych kręgach jest w formie placka, naleśnika, chrupiącego blatu, bułki pustej w środku... Przy tak szerokiej definicji chleba wypiek, który prezentuję, mieści się zupełnie dobrze w pojęciu chleba. Podobnie jak i tostowy zaworeczkowany...może nawet bardziej... Pracownicy naukowi z Instytutu Naukowo-Badawczego im. Ryszarda Lorenca w Krakowie opracowali przepis na chleb z kaszy i ryżu. Z ich badań wynika, że poziom cukru po spożyciu takiego chleba pozostaje na zdrowym poziomie. Jest dodatkowo pełen składników odżywczych i ... smaczny. Struktura zdecydowanie wymaga gryzienia. Nie rozpływa się w ustach, stąd też jego niski indeks glikemiczny. Gdybyśmy kaszę i ryż zmielili, dodali drożdże i pozwolili ciastu wyrosnąć, byłby pyszny chleb o strukturze tradycyjnej i najbardziej tradycyjnym indeksie glikemicznym... Z całą pewnością NIEniskim. Nie ma się co oszukiwać: najzdrowsze jedzenie ma zdecydowaną strukturę, smak, wy...

Pizza na ryżowym cieście

Zobaczyłam na straganie piękne, jędrne pieczarki i w tym samym momencie zobaczyłam (na razie oczyma wyobraźni) pokrojone w plasterki z sosem pomidorowym na cienkim cieście czyli po prostu pizzę :-) A że miałam właśnie świeżo zmielony czerwony ryż, wyszła pizza na cieście ryżowym. Niestety, drożdże też postanowiły opuścić kulinarny padół (popsuły się...) przegrzebałam szufladę i znalazłam drożdże suszone. Nie miałam pojęcia, jak urośnie ciasto ryżowe, więc na wszelki wypadek dołożyłam nieco mąki gryczanej, którą mam sprawdzoną w temacie pizz, placków, chlebków, bułek, ciast i...cokolwiek wymyślicie, z pewnością gryka działa, jak kucharka chciała ;-) Z ryżowej natomiast pizza wyszła lekko wilgotna, ale zwarta i chrupiąca na brzegach. Cieniutki placek a jednak uniósł i sos i pieczarki (dużo ich nie było, fakt, pizza w stylu włoskim zdecydowanie :-)).  PIZZA NA RYŻOWYM SPODZIE 2 sztuki o śr. 25 cm 2 ½ szklanki mąki z brązowego (u mnie czerwonego) ryżu ½ szklanki...

Bezglutenowy pasztet słonecznikowo-warzywny z kurkumą

Im więcej gotuję, tym więcej widzę możliwości nowych kombinacji... Niesamowite! I coraz więcej coraz zdrowszych i prostszych wersji się pojawia na moim stole... To mi się podoba :-) Temat nie do zdarcia: słonecznik powraca... w postaci pięknego, wilgotnego pasztetu o żółtym kolorze pochodzącym od kurkumy. O zaletach kurkumy nie trzeba nikogo już chyba przekonywać, używamy ją często i zdarza się, że powędruje na blat zamiast do garnka... Jak wychodzi wam usuwanie tej pięknej żółcieni??? Zaprzyjaźniony chemik podpowiedział, że "alkoholem trzeba!", więc i ja podpowiadam: "alkoholem w plamę!" a zejdzie bez problemu :-) Korzystajmy więc z potężnych mocy kurkumy, niech służą nam, byśmy my mogli służyć innym... Piękne prawo świata :-) PASZTET Z KURKUMĄ foremka 14 x 24 cm ½ kg namoczonego uprzednio słonecznika 1 duża słodka cebula 1 ½ szklanki ugotowanej kaszy jaglanej 5 ząbków czosnku 1 młody seler 1 średnia młoda cukinia 1 łyżka soli 1 łyżka kurk...

Ryżowe rafaello

Rafaello jest klasyką deserów znaną nam lepiej niż tiramisu, choć pojawiło się dużo później. To był już czas, gdy do deserów i ciast ładowano cukier i tłuszcz w ogromnych ilościach a rafaello opierające się na naturalnym kokosie wyróżniał się jego silnym aromatem kojarzącym się przyjemnie egzotycznie. Ilość cukru jednak powala nadal. Proponuję więc wersję napakowaną odżywczym błonnikiem, minerałami i aromatami bogatszymi niż przemysłowy prototyp :-) RYŻOWE RAFAELLO foremka 25 x 16 cm 2 szklanki słonecznika 1 ½ szklanki daktyli 30 dag ryżu brązowego 2 banany 2 szklanki wiórków kokosowych 2 cytryny (sok i miąższ) 2 puszki mleka kokosowego 85% (gęsta część, ale nie z lodówki)  * ½  łyżeczki soli ewentualnie dosłodzić 1 łyżką ksylitolu Słonecznik zezłocić na suchej patelni. Daktyle pokroić w paski. Ryż zalać w garnku podwójną ilością wrzątku, dodać sól. Ugotować do wchłonięcia całego płynu. Ostudzony słonecznik zmiksować w blenderze do konsysten...

Kolorowa sałatka ze szpinakiem z wodą z ogórków kiszonych

Dwadzieścia lat temu wegetarianizm był dziwactwem a ja...dziwakiem ;-) Dzisiaj wegetarianizm jest oficjalnie uznanym sposobem żywienia nie tylko dorosłych, ale i dzieci! Wegetarian i wegan jest coraz więcej a dziwactwem jest... witarianizm... Tolerancja i świadomość rośnie. Potrzebą stały się kulinarne warsztaty ogólnie dostępne, nie jedynie z super-mega-bloggerami, ale zwykłymi, swojskimi jak "swojsko z fasolką" ; -)  Tak więc we Wrocławiu miałam przyjemność spotkać się z grupą bardzo miłych uczestników oraz organizatorką Lidzią - kobietą o niespożytej energii i pomysłach wybiegających czasem daleeekooo w przyszłość... Od niej właśnie przyjęłam ciekawy sposób na sos do sałatki. Domowy, beztłuszczowy, probiotyczny. Wypróbowałam go dzisiaj w sałatce z resztką szpinaku, która została po koktajlu ("resztka" to eufemizm w tym wypadku, po prostu drugie pół opakowania ;-)) SAŁATKA ZE SZPINAKIEM 4 spore porcje 1 szklanka ugotowanego ryżu brązowego 1 szkl...