Prażoną kukurydzę wszyscy znamy. Kocha ją część z nas. Część nienawidzi, głównie z powodu zakłóceń akustycznych w czasie oglądania filmów w kinach (filmy akcji są wyłączone z kwestii biorąc pod uwagę liczbę decybeli w czasie emisji)... Latające po wszystkich kątach (i nie tylko kątach) białe paprołki też tej sympatii nie budują. Szczególnie u estetów, których trochę jest tu i ówdzie. W domu natomiast rzadko prażymy kukurydzę pomimo pięknych sprzętów specjalnie do tego przeznaczonych. Jeśli jednak lubicie sobie też i w domu pochrupać, to niekoniecznie musi to być kukurydza. Może być na przykład sorgo. Pojawiło się na sklepowych półkach kilka lat temu. Na początku nieśmiało, próbnie. Teraz już znalazło swoje miejsce na regałach tzw. zdrowej żywności. Czy jest warte tej nazwy? Oceńcie sami: 1. Jest to ziarno naturalne - niemodyfikowane genetycznie, znane i przygotowywane od tysiącleci; 2. W Polsce jest niewiele patogenów zagrażających uprawie sorgo, więc używa się mniej środków ochro...
... o życiu i jedzeniu chrześcijańskim ... bo wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko służy człowiekowi do jedzenia ... bezglutenowe, niskoprzetworzone potrawy roślinne o niskim i średnim indeksie glikemicznym, naturalna słodycz i smakowitość to coś, co lubię.