Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Barszcz ukraiński bez gotowania???

Majowa pogoda potrafi płatać bardzo przyjemne figle. Tego roku maj zaczyna się słonecznymi, gorącymi dniami. Wtedy gotowanie gorących zup nie jest szczytem marzeń. Przynajmniej moich. Nawet noce są dość ciepłe. Mieszkając na pustyni bylibyśmy spaleni upałem w dzień a zmrożeni nocą. W Polsce pustynia zarosła (;-)), pewnie dlatego pomimo gorących dni, mrożenie nam nie grozi (;-)). A może z innego powodu... Tak czy siak, gorące zupy nie cieszą się wielkim powodzeniem. Dlatego skorzystałam z mrożonek (ogródek pochłonął mnie na tyle, że nawet obieranie i krojenie warzyw wydaje mi się zbyt czasochłonne...), zmiksowałam co nieco, dodałam co nieco i zaserwowałam... absolutnie nie co nieco! Raczej absolutnie wypasiony posiłek. Ja akurat musiałam, MUSIAŁAM dojeść kromę chleba. Co poradzę, gryczany naturalny jest taki pyszny... ;-) BARSZCZ UKRAIŃSKI bez gotowania 2 porcje 300 g mrożonych warzyw do barszczu ukraińskiego (bez ziemniaków!) 80 g kapusty włoskiej 3 szczypty soli 1 śr

Koktajl antyoksydacyjny

Zielonych koktajli nigdy dość. W zasadzie mogłabym jeść je nawet trzy, cztery razy dziennie. I pięć, sześć też by mi się podobało. Kremowe, gęste, słodkawe, ale i z delikatnym pazurkiem . Czasem pazurek smyrnie gardełko, ale pieszczotliwie, przyjacielsko. Świadomość ogromu korzyści zdrowotnych sprawia produkcję gratisowych endorfin, więc nie do końca zgadzam się z Salomonem, gdy twierdził: Kto pomnaża poznanie, ten pomnaża cierpienie. (kaznodziei Salomona 1, 18) Jeśli to wartościowe poznanie, pełne, na ile to  możliwe (w sensie wielowymiarowości), daje wygodną orientację i możliwość dokonania najlepszych wyborów. A zdrowe jest smaczne, i piękne, i przyjemne. W gratisie tym razem również łatwe do posprzatania "po". Nic się nie klei, nie twardnieje, nie plami. Mycie trwa kilka sekund, co jest szczególnie mile widziane wieczorem. Zdecydowanie wolę rozkoszować się obecnością bliskich albo iść na wieczorny spacer zamiast uparcie szorować miski i garnki po przysmażonych przysmaka

Kluseczki gryczano-batatowe z kawową soczewicą i sosem chałwowym

Zadziwiające jest, jak bardzo niefotogeniczne bywają bardzo pyszne dania. Zauważyliście? Brunatna breja bywa genialnym w smaku curry a bura maź okazuje się pyszną kremową czekoladą. Przynajmniej ja taką jadałam będąc dzieckiem W gorące dni kładłam tabliczkę czekolady w eleganckiej, firmowej folii na okiennym parapecie, by po kwadransie delikatnie podnieść srebrne brzegi i zanurzyć palec w roztopionej, ciepłej mazi. Nie wiem dlaczego, ale właśnie zlizywana z palców smakowała najlepiej. Zapewniam, że fotogeniczne to nie było... Pyszne - mega! Teraz bym takiego procederu nie zalecała, ani sama go już nie stosuję, ale podobną burą maź poczyniłam o tyleż inną w smaku, co ciekawszą, zdrowszą i (chyba jednak) smaczniejszą. Kawową soczewicę . Wersję do klusek wzbogaciłam o chlust sosu balsamicznego z kokosa, który używałam też w potyczkowej sałatce ( klik ) a który wszedł do mojej kuchni z impetem i zajął miejsce króla sosów-gotowców. Siedzi na tronie wspólnie z ulubionym długo fermentującym

Owsianka z kawową soczewicą i żurawiną

Zimowe poranki bardzo gwałtownie zmieniły się w wiosenne. Pogodne, chłodne, ale z czystym niebem i powietrzem. Wskaźniki zanieczyszczenia poleciały na łeb, na szyję. Można śmiało maszerować na spacerki bez ryzyka zadławienia się cząsteczkami zawieszonego pyłu. teoretycznie powinnam chcieć lekkich, kolorowych śniadań... Jednak moje ciało i umysł chyba nie funkcjonują w trybie włącz/wyłącz, zero/jedynka, czarne/białe, i jakkolwiek nazwać gwałtowne zwroty z gigantycznymi amplitudami zmian dawek energii poposiłkowej. Nadal chętniej zjadam pożywne, konkretne, aromatyczne śniadaniowe mieszanki zbóż i strączków, powoli zwracając się w stronę słonecznych, lekkich musów. Kilka dni temu wspominając poranne kakao z dzieciństwa, zrobiłam aromatyczną, lekko wytrawną soczewicę z kawą (sic! czas leci ;-)), imbirem i kardamonem. Posmakowała mi bardzo. Rodzince jakby mniej. Zdecydowanie preferują tradycyjne dania ze strączków z cebulką i pomidorami, ewentualnie tradycyjną zupę "ze wszystkiego&quo

Potyczki Kulinarne i sałatka dobra na każdą okazję

W tym roku miałam przywilej i ogromną przyjemność wziąć udział w Potyczkach Kulinarnych wegańskich blogerów w ramach Tygodnia Weganizmu. Nie miałam pojęcia, jak wygląda taka impreza, gdyż mieszkam ponad 300 km od stolicy i nie miałam możliwości przyglądnąć się im jako widz/degustator. Obejrzałam więc kilka zdjęć z poprzednich lat dostępnych w internecie. Zobaczyłam przy okazji, kto wygrywał a potem poczytałam, kto bierze udział w tym roku i... nie zrezygnowałam ( co ja tam mogę zrobić??? )... a kusiło potężnie ( wygłupiać mogę się lokalnie, nie muszę w tym celu jechać do stolicy )... Zdążyło się jednak obudzić pragnienie poznania tych fantastycznych ludzi ( zanim się zorientują, że im do pięt nie dorastam, może zdążę pogadać ). Udało się! Panika minęła w sobotni poranek. nawet udało się myśleć racjonalnie. Całe szczęście, bo Małgosia z  Dobre Zielsko i Agnieszka z Vege Kolektyw okazały się urocze, sympatyczne, mega kompetentne i pomysłowe. Dokładnie tak, jak je sobie wyobrażałam! Or

Genialna kanapka Ann Esselstyn z hummusem i cytrynowym jarmużem

Dr Caldwell Esselstyn znany jest z niezwykłej skuteczności w leczeniu i profilaktyce chorób układu krążenia. Naczynia krwionośne czyste, parametry zdrowotne na ddoskonałym poziomie, wytrzymałość w czasie wysiłku, szybka regeneracja organizmu po wysiłku, funkcje poznawcze zachowane w zaawansowanym wieku wraz z funkcjami... seksualnymi. Te wszystkie efekty uzyskane przy zastosowaniu prostej i smacznej (!) diety. Smacznej dla tych, którzy chcą ją stosować, gdyż nasze nastawienie ma decydujący wpływ na nasze upodobania smakowe (wiem, wiem, pisałam to już kilka razy, ale... nie zaszkodzi przypomnieć ;-)). Jednym z pomocnych "chwytów" kulinarnych jest zastosowanie większej niż zwykle ilości kwaśnych składników. Ograniczają one ochotę na tłuste i słone smaki. Dziwnie brzmi, ale działa. Najlepszym przykładem jest sławna kanapka wymyślona przez żonę dr Esselstyna - Ann. Razem z córką przygotowują ją na kanale yt  Jane Esselstyn  (tak, nawet Esselstynowie mają swój kanał!). Wspomniany