Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Paluszki bezglutenowe z mąką z topinambura

Topinambur pojawił się w polskiej kuchni z pewną dozą nieśmiałości. Raz, że spod ziemi słoneczne dni mogą nieco prze-razić. Dwa, że niby to bulwa, a smakuje przecież słonecznikiem (dobrze, nazywa się słonecznik bulwiasty, ale kto pamięta te wszystkie nazwy???). Trzy, że wygląda jak mini ziemniak a je się go na surowo i chrupie wtedy pod ząbkami jak gorzka czekolada. Z takim mariażem atrybutów każdy czułby się nieswojo... I ten rozmiar... nawet duże w swoim rodzaju wyglądają mizernie na straganie... Do tego traci uroczą jędrność z każdą godziną spędzoną poza bezpiecznym ziemnym schronieniem. A jest ona wszak jego wielkim atutem!... Jednak zawarta w miąższu inulina (doskonały prebiotyk) i przyjazny indeks glikemiczny kusi, żeby rozglądać się w jego poszukiwaniu mimo wszystko. Rynek ma swoje prawa. Jako, że jędrność topinambura ulotna, już pokazała się w sklepach ze zdrową żywnością... mąka z topinambura! Jak to jeść? Otóż, smak ma niezwykły, nieco korzenno piernikowy. Tylko dodać kolend

Sałatka z kaszy jaglanej z selerem i mrożoną cytryną

Kasza jaglana jako jedyna działająca zasadotwórczo w naszym organizmie, bywa bardzo użyteczna w sezonie zimowo- wiosennym, gdy brak świeżych warzyw i owoców. Te dostępne pochodzą z chłodni, są przechowywane od kilku miesięcy i trudno nazwać je świeżymi w czasie rzeczywistym. Są tworem ery komputerowo sterowanych urządzeń chłodniczych. Nie do końca dzisiaj wiadomo, jak opisać stan świeżości, gdy jabłko wygląda na soczyste, nieomal zerwane z drzewa przed dwoma dniami... tylko dlaczego psuje się jak na przyspieszonym filmie...? Nie więdnie, nie marszczy się, tylko począwszy od maleńkich plamek zaczyna gnić...? Podobny los spotyka marchewki, selery, pietruszki. Czy świeże w ten sposób działają zasadotwórczo jak świeże czy też kwasotwórczo jak konserwowe? Czy są tylko schłodzone czy też opryskane dodatkowymi preparatami mającymi je chronić przed inwazją mikro - szkodników? Czy były napromieniowane dla "bezpieczeństwa" konsumentów? Na większość z tych pytań nie znam odpowiedzi

Zielone wrapy

Wrapy wszelkiego rodzaju wyglądają zawsze baaaardzo apetycznie. Ślinka cieknie tworząc w bluzek i swetrów (zależnie od pogody, czasem z obu naraz...) wilgotne śliniaczki a w domu tortilli brak. Ba, brak nawet małego naleśnika! A wcale nie taki mały głód człowieka dociska do ściany aż tchu brak... Jeśli mam akurat w lodówce humus albo inne smarowidło strączkowe i trochę sałaty - jestem uratowana. Marchewkę mam zawsze, więc chwytam tarkę, robię marchewkowe spagetti i zawijam je w liście sałaty razem z innymi dodatkami, jakie w rzeczonej lodówce znajdę. Najulubieńszą wersją są wrapy z rzymskiej sałaty z humusem pietruszkowym... ZIELONE WRAPY 1 średnia sałata rzymska 2 średnie marchewki najlepiej ekologiczne kilka łyżek humusu pietruszkowego przepis jest tu 1 pieczarka portobello lub duża brązowa kiełki brokuła Sałatę dokładnie umyć i podzielić na listki. Marchewkę obrać i zetrzeć na spiralnej tarce lub na cieniutkie julienki. Pieczarkę podpiec posypaną solą, p

Humus pietruszkowy

Są pasty, do których wracam ilekroć mam kiepski humor. Wtedy wiem, że razem z nimi wrócą miłe wspomnienia, ciepełko i uśmiech. Do tych cudów należy bez wątpienia humus. Niezależnie od dodatków humus jest dobry na wszystko ;-) Dlatego zapas ciecierzycy w wielkim słoju uzupełniam na bieżąco. Jej akurat zabraknąć w moim domu nie może. Nie tylko ze względu na humus ;-) A że zima trzyma i humorek od dostawy witaminek zależy potężnie, a i kwas foliowy wraz z magnezem mile widziany w każdej formie (byle naturalnej) to zielona pietruszka znika z lodówki szybciej niż ulubione jogurty sojowe! Znikła właśnie dzisiaj w humusie... HUMUS PIETRUSZKOWY 3 szklanki ugotowanej ciecierzycy 1 szklanka posiekanej zielonej pietruszki (jeden duuuży pęczek) 3 ząbki czosnku ½ łyżeczki mielonego kminku 1½ łyżeczki soli (ciecierzyca była gotowana bez soli) 6 łyżek soku z cytryny 4 solidne łyżki tahini ⅓ - ½ szklanki wody Wszystkie składniki (poza pietruszką) zblendować na gładki kr

Prosta musztarda z namoczonej gorczycy

Musztarda jest produktem, który znajdziemy w każdym sklepie. Taka nasza kuchnia. Jednak dobra musztarda bez octu spirytusowego, cukru, barwników i innych cudów, jest towarem deficytowym. Luksusowym wręcz. Nawet tzw. tradycyjne musztardy mają receptury "wzbogacane" w polepszacze  i wzmacniacze  choć naturalnego pochodzenia (w końcu człowiek jeszcze nie stworzył nic a jedynie przekształca, przerabia, oczyszcza produkty natury... nawet farmakologia tworzy na bazie naturalnych składników robiąc z nich hybrydy, które już niewiele mają wspólnego z pierwotnymi...). Podobno nam dzisiaj już nie wystarczy naturalny smak przypraw... Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Osobiście uważam, że smak naturalny w zupełności by nam wystarczał, gdybyśmy tylko go... znali... i nie zagłuszali. Jeśli robiliście sami kiedykolwiek musztardę z ziaren gorczycy, poznaliście moc maleńkich, niepozornych ziarenek i dziwią Was podobne supozycje producentów artykułów spożywczych... Mnie bardzo dziwią... Bo

Sałatka z dyni i soczewicy beluga

Soczewica... Za miskę gotowanej jeden narwany człowiek sprzedał bardziej przebiegłemu swoja pozycję. Nie byle jaką. Pierworodztwo. Dzisiaj mało znaczy, bo liczy się testament. Jednak trzy i pół tysiąca lat temu pierworodztwo oznaczało dziedzictwo CAŁEGO majątku! Całość poszła w inne ręce za miskę soczewicy... bo soczewica potrafi roztaczać swój urok daleko... Tym bardziej, że każdy, kto zna ją nieco, wie, że daje sytość, satysfakcję z jedzenia i przyjemność... estetyczną. Bez wątpienia jest piękna... ...i różnorodna... To odmiany dostępne w moim rejonie: Zielona najtańsza i najłatwiej dostępna, użyteczna do zup, gulaszów, pasztetów... czerwona do past i zagęszczania zup i sosów, brązowa to... nieoskubana czerwona ;-) Beluga genialna do sałatek i zup. Jej maleńkie ziarenka są prawie okrągłe, lśniące, po ugotowaniu nadal jędrne i aromatyczne. Konsumenci o mniej sokolim wzroku mylą ją z ziarenkami... pieprzu ;-) Żółta rzadko spotykana i cenowo nieco wyższa półka. Zachow

Szarlotka z porzeczkami

Z domu rodzinnego najbliższe kulinarnemu sercu są wspomnienia o... szarlotce. Zwyczajnej, ale niezwyczajnej, bo maminej, z jabłek, jakie były akurat dostępne (człek się cieszył, że w ogóle jakieś były a smaczne były ... wszystkie :-)), na kruchym cieście, lekko słodkawa (tata odmawiał jadania słodkich) z delikatnie cytrynowym posmakiem. Czasem mama przemyciła rodzynki, ale było to bardzo ryzykowne i groziło nietknięciem ciasta przez tatę. Jeśli te rodzynki zawczasu wypatrzył. Jeśli nie, zjadał wychwalając talenty kulinarne małżonki... Kaznodzieja Salomon napisał: "(...) gdzie jest wiele mądrości, tam jest wiele zmartwienia; a kto pomnaża poznanie, ten pomnaża cierpienie." (1:18) i faktycznie... tata wyglądał na strapionego, gdy w poczuciu odpowiedzialności za własne zdrowie rezygnował z szarlotki, w której niebacznie wypatrzył niedozwolone bakalie... :-) Wychodząc na przeciw własnym tęsknotom za czasami beztroski, zdrowotnym potrzebom i tradycji naszego domu wymyśliłam szarl

Pasztet dyniowy

Jak mus to mus... A konkretnie mus dyniowy czeka na swoją kolej grzecznie w szufladzie zamrażarki. Zużywam go systematycznie, więc już niewiele zostało, ale pasztet z dyni zazwyczaj jest dla mnie za słodki a ten wyszedł... jak pasztet powinien w moim mniemaniu smakować. Słodycz zrównoważona ostrością pora i goryczką zieleniny z orzeźwiającą nutką selera. Konsystencja przyjemnie wilgotna umożliwia zarówno rozsmarowanie, jak i konsumpcję widelcem i nożem.  PASZTET DYNIOWY W KASZY JAGLANEJ keksówka 30 x 11 cm 30 dag ugotowanej kaszy jaglanej 50 dag wypestkowanej dyni Nelson (lub innej) ½ niewielkiego pora 1 spory pęczek zielonej pietruszki 1 duża gałązka selera naciowego ½ szklanki orzechów włoskich 2 czubate łyżki mąki z ciecierzycy 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka pieprzu ziołowego 1 łyżeczka bulionu lubczykowego lub przyprawy warzywnej spora szczypta mielonej gałki muszkatołowej Dynię upiec w temperaturze 180⁰C (ok. 45 minut). Orzechy rozgnieść wałk

Koktajl kokosowy z mango

Pierwszy raz spotkałam mango lassi... w książce "Podróże kulinarne z Jarkiem Kretem". Wyglądało tak zachęcająco, że pojechałam 20 km specjalnie po jogurt sojowy (nie, żeby przepis o soję wołał... zwyczajnie nie jem nabiału...). Niezła siła motywacji, prawda? Zrobiłam według przepisu, z kardamonem. Wpadłam po uszy. Nie robiło na mnie wrażenia, że mango nasila objawy alergii; że trzeba w rękawiczkach obierać (nawet tak robię!); że uzależnia... no... chyba uzależnia ;-) Nie przeraża nawet wysoki indeks glikemiczny, jak na owoc... Od czasu do czasu, gdy widzę miękkie, pachnące mango muszę kupić i coś z nim wykombinować (ten indeks jednak wprowadza trochę realizmu w moje impulsy kulinarne, więc pojawia się tylko od czasu do czasu...). Czasem zapalnikiem jest jednak inny produkt. Tym razem chciałam na spotkaniu klubu zdrowia pokazać przygotowanie mleka roślinnego w ramach tematu "Deser". Miało być słodko, ale i ciekawie, więc mleko kokosowe wpisywało się świetnie. Tym

Mleko kokosowe i domowa mąka kokosowa

Czy jedzenie z puszek jest zdrowe? Chyba tylko "tak sobie". Puszki, a konkretnie zawarte w nich aluminium, są oskarżane o przyczynianie się do rozwoju choroby Alzheimera, procesów nowotworowych, chorób kości a bisfenol A o choroby serca i cukrzycę, nie wspominając o naruszaniu równowagi hormonalnej... Jednak są produkty, których w innej formie nie dostaniemy, jak tylko zapuszkowane (bywają jeszcze zapudłowane, ale wewnątrz kartonów również i aluminium i bisfenol A). Zrezygnować z wszystkich puszek i kartoników??? Ciecierzycę, soczewicę dostaniemy w słoiku albo sami ugotujemy, ale takie mleko kokosowe? Żyć dzisiaj się już bez niego nie da... Raz, że moda na wschodnią kuchnię; dwa, że weganie już bez roślinnych serników i lodów na jego bazie żyć już nie umieją... Osobiście nie korzystam z mleka kokosowego zbyt często, bo tłuszczem mógłby obdzielić batalię wojska a u nas w domu tylko 4 sztuki niezołnierzy plus pies... prawie żołnierz, ale on akurat ani tofurnika, ani lodów ni

Świeżo kiszona kapusta przez całą zimę i wiosnę

Zima jest czasem, kiedy spada odporność. Krótkie dni, w które i tak zazwyczaj brak słońca, kapryśna aura i nieodmiennie zaskoczona komunikacja publiczna wymagająca od pasażerów wytrwałego udeptywania resztek w śniegu na przystankach znacznie dłużej niż planowaliśmy... Nie sprzyja to dobrym humorom i relaksowi tak potrzebnym naszemu zdrowiu. Do tego dochodzi nieco mniej urozmaicona dieta, bo ze świeżych lokalnych owoców zostają jabłka i gruszki (o ile lokalne, bo ich świeżość bardziej rodem z chłodni) a z warzyw korzenie i kapusty różnej maści. Cytrusy ilością stosowanej przy transporcie chemii potrafią zadziwić najodporniejszych... Piękna zielenina utrzymuje swą zieleń również dzięki chemicznym wspomagaczom... Łatwo nie jest. Warto się wspomóc wewnętrznie. Nie, nie myślę o suplementach (choć codzienny bolus witaminy D zalecany jest każdemu), ale o wszechobecnych probiotykach. Możemy popijać rejuvelac ( żytni , gryczany , z komosy ryżowej ), używać go do domowych serków (np. z nerkowcó

Szybki krupnik jaglany z liśćmi kaffiru

Krupnik jest zupą najbardziej charakterystyczną dla mojego dzieciństwa. Raz go uwielbiałam, żeby zaraz po tym nienawidzić. Zajadałam się i z niechęcią przełykałam łyżkę po łyżce mając nadzieję, że rodzice zostawią mnie wreszcie samą przy stole, bym mogła niepostrzeżenie wylać resztę z talerza do garnka... Wiem, naganne, ale bywało tak. Skąd ta ambiwalentność uczuć? Nie mam pojęcia... Czy to kwestia humorów mamy gotującej czy córki grymaszącej? Każda z nas ma swoją teorię i (o dziwo!) pokrywają się one w jednym szczególe: któraś z nas była nie do końca konsekwentna... ;-) Tym niemniej w moje dorosłe życie krupnik wmaszerował z twardym postanowieniem, że teraz będzie zawsze smaczny! I jest! Stopniowo wprowadzam do niego tyle zmian, że nie jestem pewna adekwatności nazwy... Ewoluowała kasza (z mazurskiej przez w pęczak do jaglanej), skład warzyw (od jedynie symbolicznego kawałka marchewki, selera - bardzo małego kawałka, pietruszki startych na tak drobnej tarce, że stawały się bardziej