Dr Caldwell Esselstyn znany jest z niezwykłej skuteczności w leczeniu i profilaktyce chorób układu krążenia. Naczynia krwionośne czyste, parametry zdrowotne na ddoskonałym poziomie, wytrzymałość w czasie wysiłku, szybka regeneracja organizmu po wysiłku, funkcje poznawcze zachowane w zaawansowanym wieku wraz z funkcjami... seksualnymi. Te wszystkie efekty uzyskane przy zastosowaniu prostej i smacznej (!) diety. Smacznej dla tych, którzy chcą ją stosować, gdyż nasze nastawienie ma decydujący wpływ na nasze upodobania smakowe (wiem, wiem, pisałam to już kilka razy, ale... nie zaszkodzi przypomnieć ;-)). Jednym z pomocnych "chwytów" kulinarnych jest zastosowanie większej niż zwykle ilości kwaśnych składników. Ograniczają one ochotę na tłuste i słone smaki. Dziwnie brzmi, ale działa. Najlepszym przykładem jest sławna kanapka wymyślona przez żonę dr Esselstyna - Ann. Razem z córką przygotowują ją na kanale yt Jane Esselstyn (tak, nawet Esselstynowie mają swój kanał!). Wspomniany filmik można obejrzeć tutaj. Krok po kroku śledzimy wprawę ruchy rąk obu pań, słuchamy zachwytow i dziwimy się, dziwimy i dziwimy... Jakim cudem ktoś jest w stanie zjeść taką ilość cytryny na jednym toście... Nie wytrzymałam nacisków swojej wyobraźni i uczyniłam ową kanapkę na śniadanie. Skutek? Przepadłam. Kanapka stała się moim hitem śniadaniowym. Wprowadzić jednak musiałam kilka zmian, gdyż rynek amerykański i nasz to dwa różne światy. Nasze ekologiczne cytryny mają z powodów zupełnie niepojętnych ogromną ilość potwornie gorzkich, wielkich pestek. Te największe więc usuwam. Druga rzecz: pieprz cytrynowy. Według wikipedii powinien być to pieprz czarny młotkowany wraz z suszoną skórką cytrynową. W realiach polskich to mieszanka pieprzu z solą, cukrem, kwaskiem cytrynowym, kurkumą, cebulą, czosnkiem i skórką cytrynową... na przedostatnim miejscu... Przygotowałam więc swój własny, który właśnie nabiera mocy w szczelnie zamkniętym słoiczku a tymczasem do posypania kanapki używam... startej mrożonej cytryny. Działa wyśmienicie. Jeśli macie ochotę na pikantne smaki, można dodatkowo posypać kanapkę świeżo zmielonym pieprzem.
Bonusem dla oglądających filmiki kanały Jane, jest niesamowita przyjemność. Nie sposób nie polubić obu pań. Czekam na każdy następny odcinek. Ich entuzjazm, energia i poczucie humoru warte jest kilku minut (filmiki są bardzo krótkie!) spędzonych przed ekranem laptopa.
* Hummus tradycyjnie przygotowuje się z ciecierzycy ugotowanej na miękko wraz z czosnkiem, cytryną, kuminem i sporą ilością płynnej tahiny. Niestety tahina (sezam) zawiera w 100 g 623 kcal, z których 539 pochodzi z tłuszczu! To gruuubo ponad 50%. Właściwie, to gruuuuuuuuubo ponad, bo 86.5% Toteż przygotowuję hummus bez dodatku oleju i tahiny czasem jedynie posypując go podprażonymi ziarnami sezamu. Takiego właśnie hummusu używa Ann Esselstyn. W USA można kupić go jako Engine 2 Humus. W Polsce przygotowujemy sobie taki hummus sami według przepisu z książki Ripa Esselstyna "28 dni do zdrowia". Moj poniższy niech będzie inspiracją do poszukiwania swoich ulubionych smaków.
Bonusem dla oglądających filmiki kanały Jane, jest niesamowita przyjemność. Nie sposób nie polubić obu pań. Czekam na każdy następny odcinek. Ich entuzjazm, energia i poczucie humoru warte jest kilku minut (filmiki są bardzo krótkie!) spędzonych przed ekranem laptopa.
GENIALNA KANAPKA ANN ESSELSTYN
z cytrynowym jarmużem
Kromki razowego chleba (używam gryczanego domowego)
jarmuż (bez grubych nerwów) ugotowany na parze przez 15 minut
hummus bez dodatku oleju*
cytryna ekologiczna świeża
mrożona cytryna lub prawdziwy pieprz cytrynowy
sól (dla mniej zmotywowanych okazuje się ważnym składnikiem ;-))
Kromki chleba stostować do chrupiącej wersji.
Cytrynę dokładnie wyszorować pod gorącą wodą, przekroić na pół, z jednej połówki wycisnąć sok.
Na chlebie rozsmarować 2 łyżki hummusu, położyć 2 liście jarmużu, spryskać obficie sokiem z cytryny.
Drugą połówkę cytryny pokroić na cieniutkie plasterki wraz ze skórką i mniejszymi pestkami, ułożyć na jarmużu.
(tutaj delikatnie można posolić)
Ułożyć drugą wartswę jarmużu, ponownie spryskać sokiem z cytryny a wierzch posypać startą mrożoną cytryną lub pieprzem cytrynowym.
Zajadać z wielkim smakiem, zlizując cieknący po rękach sok. Mniam!
* Hummus tradycyjnie przygotowuje się z ciecierzycy ugotowanej na miękko wraz z czosnkiem, cytryną, kuminem i sporą ilością płynnej tahiny. Niestety tahina (sezam) zawiera w 100 g 623 kcal, z których 539 pochodzi z tłuszczu! To gruuubo ponad 50%. Właściwie, to gruuuuuuuuubo ponad, bo 86.5% Toteż przygotowuję hummus bez dodatku oleju i tahiny czasem jedynie posypując go podprażonymi ziarnami sezamu. Takiego właśnie hummusu używa Ann Esselstyn. W USA można kupić go jako Engine 2 Humus. W Polsce przygotowujemy sobie taki hummus sami według przepisu z książki Ripa Esselstyna "28 dni do zdrowia". Moj poniższy niech będzie inspiracją do poszukiwania swoich ulubionych smaków.
HUMMUS prawie Esselstynów
1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
2 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki kuminu
4 łyżki wody np. z gotowania ciecierzycy
Wszystkie składniki zblendować do konsystencji, która nam odpowiada.
Ewentualnie pod koniec miksowania dodać łyżeczkę uprażonych nasion sezamu lub posypać nimi gotowy hummus.
2 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki kuminu
4 łyżki wody np. z gotowania ciecierzycy
Wszystkie składniki zblendować do konsystencji, która nam odpowiada.
Ewentualnie pod koniec miksowania dodać łyżeczkę uprażonych nasion sezamu lub posypać nimi gotowy hummus.
Wolicie smaki bardziej pikantne? Brakuje pieprzu? Śmiało można sypnąć według upodobań. W końcu najważniejszy jest jarmuż i ... ewolucja upodobań smakowych do bezolejowych :-D
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)