Pierwsze ciastka strączkowe zrobiłam z czerwonej fasoli i wiórków a zagęszczałam siemieniem. Czas się posunął i odważyłam się zaproponować na pokazie kulinarnym ciastka z białej fasoli i słonecznika zagęszczane inuliną. Odważyłam się, bo te akurat nie są słodziutkie... dodana kawa miała za zadanie uczynić z nich bardziej wytrawny dodatek do herbatki czy kawy (zbożowej, rzecz jasna... niechęć do kofeiny we mnie rośnie z każdym przeczytanym artykułem, więc urosła już sporo...) a odrobina płatków chili zaskoczyć (udało się w 100% ;-)) i rozgrzać (w 200% ;-)) zebrane grono. Mogłam sobie pozwolić, bo znam uczestników Klubu Zdrowia w Nysie jako niezwykle sympatycznych i otwartych na nowości. Zaraz po upieczeniu ciasteczka są chrupiące a z czasem stają się delikatniejsze. Cecha charakterystyczna wszystkich roślinnych ciastek z małą ilością tłuszczu i bez dodatkowych spulchniaczy. Te są również bez mąki i bez cukru. A jednak ciastka... CUD! ;-) KAWOWE CIASTKA Z FASOLI 35 sztuk
... o życiu i jedzeniu chrześcijańskim ... bo wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko służy człowiekowi do jedzenia ... bezglutenowe, niskoprzetworzone potrawy roślinne o niskim i średnim indeksie glikemicznym, naturalna słodycz i smakowitość to coś, co lubię.