Lubię mieć pod ręką kilka słoiczków z ulubionymi mieszankami przypraw. Przygotuję większą porcję i trzymam na zaś. Zaś bowiem nadchodzi niespodziewanie zazwyczaj i dobrze być na tego gościa przygotowanym. A lubi być goszczony z honorami (ceni się ten zaś jeden...). Jedną z moich ulubionych mieszanek stanowi kolendra w ziarnach i kminek. Po raz pierwszy chciałam jej użyć do wegańskiego Sloppy Joe ( klik ), który wiele razy już pojawiał się na naszym stole, stołach degustacyjnych i przy innych okazjach również. Jednak zdecydowałam się wtedy na gorczycę zamiast kminku i to był dobry wybór. Kminek natomiast z kolendrą jest bardziej uniwersalny. Tą mieszankę więc robię w większej ilości, żeby była gotowa i zawsze pod ręką. Po dwie łyżki kolendry i kminku wrzucam na patelnię i prażę na minimalnym ogniu 1 minutę mieszając często. Gdy trochę przestygną, miażdżę je razem w moździerzu i przesypuję do słoiczka. Okazało się, że pasuje do bardzo różnorodnych dań. Nawet tych na słodko......
... o życiu i jedzeniu chrześcijańskim ... bo wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko służy człowiekowi do jedzenia ... bezglutenowe, niskoprzetworzone potrawy roślinne o niskim i średnim indeksie glikemicznym, naturalna słodycz i smakowitość to coś, co lubię.