Nie ma to jak kluski. Leniwe to już symbol polskiego stołu kochanego przez dzieci. I nie tylko. Dorośli też je kochają. Przynajmniej w moich okolicach. A u Was też lubicie kluski? W kuchni roślinnej, zdrowej i odżywczej nie ma miejsca na białą mąkę, margaryny, więc i potrawy smakują inaczej. Są bardziej skondensowane, treściwe, gęstsze. Lekkość mącznych dań oznacza zazwyczaj eliminację błonnika, ewentualnie spory dodatek zemulgowanego tłuszczu. Obie wersje nie są moimi ulubionymi. Przywykłam a nawet rozsmakowałam się w konkretnych, odżywczych, sycących potrawach. Forma nie jest wyznacznikiem dobrego posiłku, ale wartość, jaką wzmacniam organizm. Składniki, którymi karmię swój mózg, serce, i resztę podrobów ;-) Leniwe okazały się delikatne, miękkie o lekko słodkawym smaku, który przełamałam ostrością musztardy i wyrazistością sosu grzybowego vel pieczeniowego... Dla pełni przyjemności jedzenia, musnęłam całość... cynamonem... Naprawdę smakowało! BATATOWE LENIWE Z MUSZTARDĄ 30 s...
... o życiu i jedzeniu chrześcijańskim ... bo wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko służy człowiekowi do jedzenia ... bezglutenowe, niskoprzetworzone potrawy roślinne o niskim i średnim indeksie glikemicznym, naturalna słodycz i smakowitość to coś, co lubię.