Późnym latem ranki bywają już chłodniejsze. Nawet popołudnia nie zawsze są cieplutkie, przytulne. Bywają również wietrzne i chmurne. Wtedy człowiek tęskni za ciepłym, sycącym obiadem. Jednak nadal nie mamy ochoty spędzać przy piecu zbyt wiele czasu. Trzeba korzystać z dłuższego dnia i bywać na świeżym, bezsmogowym powietrzu, ile się da. Niedługo przyjdą słoty, wtedy w kuchennym zaciszu będzie najprzyjemniej i siedzenie przy garach stanie się przywilejem. Na razie w kuchni kilka szybkich działań, rzut garem w piekarnik (lub nawet niekoniecznie, jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami pożądnego żeliwnego gara z pokrywą) i biegiem do ogrodu, na szybki truchcik z psiakiem albo zwyczajnie z kubkiem herbatki i książką na balkon czy taras. Po godzince wymarzony obiad można podawać na stół. Podaję w garze, tak jak gotowałam, rustykalnie, stylowo, swojsko.
ZAPIEKANA KASZA GRYCZANA Z LETNIMI WARZYWAMI
6 porcji
3 cebule
350 g pieczarek
2 główki młodego czosnku
1 średni kalafior
5 mięsistych pomidorów np. Lima
2 szklanki kaszy gryczanej palonej
1 średnia cukinia
2 gałązki selera naciowego
1 łyżka sosu sojowego Tamari
3 łyżeczki soli
kilkanaście listków świeżej bazylii
3 szklanki wrzątku
Duży garnek z możliwością użycia w piekarniku rozgrzać na palniku, dodać pokrojone pieczarki i dusić odkryte kilka minut, mieszając bardzo rzadko.
Dodać cebulę pokrojoną w piórka, dusić 5 minut często mieszając.
Dodać pokrojony w małe kawałki kalafior z sosem sojowym, dusić 2 - 3 minuty mieszając.
Dodać kaszę, dusić dalsze 2 minuty mieszając.
Dodać plastry cukinii i selera naciowego, wymieszać.
Pomidory pokroić w kostkę, wymieszać ze zmiażdżonym czosnkiem i wyłożyć na wierzch garnka, posypać grubo posiekaną bazylią, zalać wodą z solą, przykryć i zapiec 45 minut w 200⁰C (jesli używacie grubego żeliwnego garnka, można pozostawić szczelnie przykryty na średnim ogniu zamiast w piekarniku).
100 g to: 45 kcal
0.5 g tłuszczu
9.5 g węglowodanów
2.5 g białka
obliczone za pomocą aplikacji vitascale
100 g to: 45 kcal
0.5 g tłuszczu
9.5 g węglowodanów
2.5 g białka
obliczone za pomocą aplikacji vitascale
Letnie warzywa są tak soczyste i aromatyczne, że nie potrzebują dodatkowych ziół, dosmaczaczy czy nawet tłuszczów, by smakować wyśmienicie. Obiad lekki, ale sycący. Delikatny, ale pozostawia posmak lata. Niskokaloryczny, bo na pakowanie kalorii jest czas zimą 😉
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)