Salsa czyli sos. Po prostu. Wykonanie również proste. Można siekać nożem... długo... bardzo długo... jeszcze trochę... no, dacie radę... hi, hi, hi... może i nie dacie... Ja poszłam na łatwiznę. Użyłam mojego ulubionego sprzętu do siekania czyli ręcznego malakserka. Jest poręczny, nie potrzeba prądu. Żadne kable mi się nie nurzają w sosie ani plączą ciągnąc za sobą cały sprzęt prosto na podłogę. Czy też tak macie, że kabel Wam służy zdecydowanie zbyt często do ściągania pojemników na poziom podłogi dekorując przy okazji swoją zawartością jej fragment...? Ręczne cudo takich aktywności nie uskutecznia, z co jestem mu ogromnie wdzięczna. A że koleżanka ostatnio poprosiła, żebym też i o sprzętach czasem coś skrobnęła, to skrobię delikatnie. Może komuś się przyda, kto wie?
Malakserek jest w obsłudze wyjątkowo prosty. Składa się z pojemnika, wkładanych doń ostrzy i pokrywki z zawiniętym w jej wnętrzu sznurkiem. Za ten sznurek (dla wygody przywiązany jest doń wygodny uchwyt) należy energicznie pociągać, a on już wprawi w ruch obrotowy ostrza. Te z kolei pięknie posiekają zawartość pojemnika. Wszystko. No, może jeszcze ilustracją rzucę, bo co obrazek, to obrazek.
Do pojemnika wkładamy pokrojone z grubsza składniki, zamykamy dokładnie i...
...pociągamy energicznie za sznurek kilkanaście, kilkadziesiąt razy, zależnie od upodobań co do konsystencji mieszanki wewnątrz. Ja skończyłam miksowanie na dość drobno posiekanych warzywach, dołożyłam resztę składników, jeszcze kilkanaście ruchów dłonią i salsa gotowa!
SALSA POMIDOROWO - BAZYLIOWA
1 gałązka selera naciowego (70 g)
2 dymki ze szczypiorem
3 ząbki czosnku (8 g)
1 puszka pomidorów czereśniowych (słodziutkie i drobne) w soku pomidorowym
solidna garść świeżej bazylii
2 garście rukoli
sok z połowy cytryny
sól, pieprz do smaku
2 łyżki sezamu delikatnie podprażonego na suchej patelni
2 łyżki sezamu delikatnie podprażonego na suchej patelni
Wszystkie warzywa (poza pomidorami) i zioła grubo pokroić.
Seler, cebule z dymek i czosnek zblendować.
Dodać pomidorki z sokiem, bazylię i rukolę oraz szczypior z dymki, pulsacyjnie zmiksować do pożądanej konsystencji.
Doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny, dodać sezam.
Podaję ją do wszystkiego chyba.
Świetna z makaronem groszkowym i prażonymi orzechami laskowymi,
do kotletów,
jako dip do świeżych, chrupiących warzyw typu cukinia.
Gdy brakuje placków, grzanek, burgerów,... wyjadam salsę ze słoika. Jak Puchatek miodek. Tyle, że łyżką.
Gdy brakuje placków, grzanek, burgerów,... wyjadam salsę ze słoika. Jak Puchatek miodek. Tyle, że łyżką.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)