Niby nic specjalnego, surówki wszyscy jedzą. Z talerza, miseczki, kamionkowej, porcelanowej, ceramicznej, szklanej... Czasem podaje się je na liściach sałaty, wydrążonych warzywach a nawet bułkach czy chlebie. Bardzo lubię takie praktyczne rozwiązania: zjadamy naczynie i mniej do sprzątania zostaje. Dodatkowo biodegradowalne w naszych trzewiach staje się integralnej części surówki dzieląc się z nią swoim bogactwem smaku i aromatu. Nie inaczej sprawa się ma z pieczoną dynią. Tej jesieni dynie nieźle obrodziły. Wysypały się obficie na polach. Na jednym pędzie po kilkanaście. Jednak nic za darmo. Sztuk sporo, ale wielkość skromna! Niektóre dynie sa naprawdę maleńkie do tego stopnia, że są sprzedawane jako dynie mini. Po przekrojeniu często okazuje się, że miąższu jakby niewiele. Cóż, upały były, deszczu czasem nie bywało, a dynie wilgoć lubią. Jeśli hodowcy nie podlewali pól regularnie, pojawiały się dynie tak właśnie skromne. Pomyślałam więc, że można by surówkę, która ma sporo soku, upchac w takiej kształtnej pomarańczowej półkuli i obie będą smakować lepiej! Smakowały! Słodkość i kremowość dyni wraz z chrupkością swieżych warzyw, ostrością czosnku i cebulki, wytrawnością kapusty i niezwykłym działaniem dłoni, które delikatnymi ruchami potrafią połączyć wszystkie składniki w jednorodna kompozycją smaku pokazują, jaką radość przynosi zdrowa, wartościowa, naturalna żywność. Bez obciążeń, kompromisów ze światem reklam, bez artyzmu chefów kuchni. Prosto, swojsko, najlepiej! 😃
SURÓWKA W PIECZONEJ DYNI HOKKAIDO
1 mała dynia Hokkaido
kawałek czerwonej kapusty
1 mała marchewka
plaster selera korzeniowego
½ czerwonej cebuli
1 sałata rzymska
½ bulwy selera naciowego
spory kawałek tofu np. bazyliowego lub wędzonego
1 duży ząbek czosnku
sok z ½ cytryny
sól, pieprz do smaku
jeśli bardzo lubicie, dodać kilka kropel sosu Tamari lub balsamicznego (ja używam balsamiczny kokosowy)
kiełki lub rukola do podania
Piekarnik włączyć na 200⁰C.
Dynię dokładnie umyć, przekroić na pół w poprzek, wydrążyć wnętrze z pestkami.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, połówki dyni położyć skórką w dół, delikatnie posolić i piec 45 minut.
Wszystkie warzywa pokroić w zapałkę/julienki/długie wiórki, jak kto woli...
Wymieszać warzywa, tofu i sos dokładnie ręką rozcierając tofu między kawałkami warzyw, by smaki się dobrze połączyły.
Podawać surówkę w połówkach dyni posypaną kiełkami lub rukolą.
Ja lubię dodatkowo posypać suszonymi plasterkami czosnku... one tak cudownie chrupią... tzn. ja chrupię... one tylko pomrukują z zadowolenia... mam nadzieję, że to one a nie brzuszek mojego psiaka... czosnek by mu się nie przysłużył...
Koniec. Ileż można kropek wstawiac w jednym zdaniu!!!
😂😂😂
Jeśli pokusiliście się o zrobienie masła lnianego klik, to do sałatek/surówek doskonale pasuje sos na jego bazie. Robiony tak, jak sos z masła orzechowego bądź tahini. Należy dodać tylko troszkę więcej wody, bo sos wychodzi gęstszy i bardziej kremowy. Praktycznie: masło lniane, 1 - 2 łyżki wody, sok z cytryny, starty czosnek, sól utrzeć razem na gęsty, jednorodny sos.
Miseczka oczywiście z niepowtarzalnego Projectorium 😉
Nie, nie sponsoruje mnie. Wspominam z czystej wdzięczności za piękną ceramikę i ... no nie umiem inaczej. Muszę oddać sprawiedliwość temu, komu się ona należy. Tak już mam.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)