Chyba wszyscy (no, prawie wszyscy) lubimy słodkie :-) W sumie, to zupełnie naturalne, mleko mamy jest słodkie, więc od malutkiego brzdąca przywykamy, że słodkie to jedzonko i z nim jest bezpiecznie. Inna sprawa, że źródło słodyczy z czasem nam się zmienia i już nie jest to pełnowartościowe, cudowne w działaniu mleko mamusi a biały proszek, który wykrada nam z organizmu wapń, magnez, witaminki B, zmienia odbieranie bodźców smakowych tak, że zmusza do jedzenia coraz większych porcji, by uzyskać ten sam efekt przyjemności. Innymi słowy: uzależnia. Tak, dzieci matek narkomanek nie znajdują przyjemności w słodyczy, bo ich receptory są już "uodpornione". Nici z przekupywania cukiereczkiem przez dobre ciocie ;-)
Manna z nieba też miała smak "placka z miodem" (2 Moj. 16:31) czyli chlebek prosto od Boga był słodziutki. A Bóg nie jest nieświadomą zdrowego odżywiania ciocią ale mądrym Stworzycielem i wie, że to nie słodki smak jest zły, ale bywają złe źródła tego smaku. Manna była o.k., mleko mamusi jest o.k., owoce są o.k., ale już wyekstrahowana sacharyna nie jest o.k. Jeśli lubicie słodkie, to zapraszam na aromatyczne, nieco egzotyczne (nie ma fasolki, ale są swojskie ;-)) batoniki.
BATONY MORELOWO - KARDAMONOWE
Manna z nieba też miała smak "placka z miodem" (2 Moj. 16:31) czyli chlebek prosto od Boga był słodziutki. A Bóg nie jest nieświadomą zdrowego odżywiania ciocią ale mądrym Stworzycielem i wie, że to nie słodki smak jest zły, ale bywają złe źródła tego smaku. Manna była o.k., mleko mamusi jest o.k., owoce są o.k., ale już wyekstrahowana sacharyna nie jest o.k. Jeśli lubicie słodkie, to zapraszam na aromatyczne, nieco egzotyczne (nie ma fasolki, ale są swojskie ;-)) batoniki.
BATONY MORELOWO - KARDAMONOWE
½ filiżanki
wiórków kokosowych
100 g suszonych moreli
100 g suszonych moreli
½ filiżanki
złotego siemienia lnianego
1/3 filiżanki
rodzynek
4 łyżki soku
z cytryny
2 łyżki
ekspandowanego ziarna amarantusa lub prosa
1 strączek
zielonego kardamonu
szczypta soli
Rodzynki
zalać wrzątkiem, odstawić .
Siemię lniane
podprażyć na patelni aż zacznie pachnieć. Nie przypalić! Ostudzić i zmielić na
mąkę. Zalać wrzątkiem w takiej ilości, by otrzymać zwartą elastyczną masę.
Morele pokroić
w paski i zmiksować z wiórkami na grudkowatą, kleistą masę.
Kardamon
zmiażdżyć w moździerzu.
Rodzynki
odcisnąć z nadmiaru wody i zmiksować na pastę razem z solą.
Wszystkie
składniki połączyć i wyrobić na jednorodną zwartą masę. Na papierze do
pieczenia uformować płaski placek. Odstawić do lodówki na kilka godzin.
Ostrym nożem pokroić w prostokąty, zawinąć w papierki. Można przechowywać w chłodnym, suchym miejscu do tygodnia. O ile wytrzymają... Są doskonałe na śniadanie do szkoły lub pracy, deser czy...prezent :-) Nie jestem fanem mody, ale moda na przygotowywanie domowych pyszności na prezent mnie urzekła. Upiekłam dla mojego Taty ciasteczka śliwkowe. Były pyyyyszne, ale zapomniałam, że nie wszyscy lubią ząbkom fundować wyzwania... Zjedliśmy, jako goście, zdecydowaną większość prezentu. Nie wiem, co Mama zrobiła z resztą i nie chcę wiedzieć ;-)
Romantyczny nastrój w pełni uzasadniony, bo słodycz z takiego deseru nie osłabia niczyich sił witalnych :-D
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)