Wpadł mi w oko kanał belgijskiej autorki książek kucharskich w rodzaju raw wege Julie Van den Kerchove (klik). Zachwyciłam się prostotą i jej bardzo konkretnym stylem gotowania (tak, gotowania, nie całkiem to raw funkcjonuje ;-)). Pomijam śliczne dołeczki w policzkach, które przypominają mi cherubinki z obrazów dawnych mistrzów. Z wielką przyjemnością oglądam nagrane przez Julie (właściwie Simona...) filmiki, nawet spróbowałam jednego przepisu, który oparty był na kalafiorze. Przypominał mi mój majonez z kalafiora (klik), toteż zdecydowałam się wypróbować proporcje składników sugerowane przez Julie, licząc na ciekawe wrażenia i... nie wytrzymałam... Dodałam pieczoną paprykę... akurat miałam pod ręką (gdy coś piekę zazwyczaj dokładam z boku jakieś warzywa, tak sobie, żeby było jakbyco...). Nigdy w życiu nie jadłam tradycyjnego sosu carbonara, więc trudno porównywać. Zanim dodałam paprykę, był niezły, ale z papryką, to dla mnie bomba. Z makaronem warzywnym wyprodukowanym za pomocą spiralizera z poczciwej i jakże teraz sezonowej cukinii staje się cudownie lekkim daniem w sam raz na leniwe popołudnie, gdy mam wolne od wszelkich wyzwań (poza dziesiątkami kilogramów pomidorów, z których zaplanowałam zrobić swoje własne pasty pomidorowe na ciemne jesienno-zimowe dni).
MUS PAPRYKOWO-KALAFIOROWY
ok. 0.7 l
2 szklanki ugotowanego kalafiora (najlepiej na parze)
½ szklanki mleka roślinnego (użyłam sojowe)
2 łyżki płatków drożdżowych
1 łyżeczka ostrej musztardy (użyłam domowej z tego przepisu)
2 orzechy brazylijskie (doskonałe źródło selenu)
1 łyżka soku z cytryny
½ łyżeczki pieprzu ziołowego
2 upieczone papryki ze skórką
sól do smaku (u mnie ½ łyżeczki)
Zblendować wszystkie składniki, oprócz papryki, na gładki mus.
Dodać paprykę obraną z wewnętrznych włókien i bez pestek, ale ze skórką, zblendować na gładki mus.
Mając blender wysokoobrotowy szybko uzyskamy gładki idealnie puszysty mus. Jeśli mamy blender średnioobrotowy, zajmie nam to kilka minut. Moim zdaniem warto. Spieczona skórka dobrze zmiksowana oddaje głęboki smak i aromat tak skutecznie, że nie trzeba dodawać oleju, żeby było pyszne. I o to mi chodzi...
całość to 3.4 ww 2.6 wbt wg Medtronic
240 kcal 28 g błonnika
całość to 3.4 ww 2.6 wbt wg Medtronic
240 kcal 28 g błonnika
Smakuje bardzo ciekawie z selerem naciowym i grillowanym tempehem, Grillowałam też figi i czosnek, ale one mi posmakowały same tak dobrze, że do dipa brakło...
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)