Pastę z polskich korzeni (klik, ojej to już prawie dwa lata...) lubimy wszyscy. Jest smaczna, kolorowa, aromatyczna i szybko się ją robi. Nieco przypomina warzywa do ryby po grecku. Zastosowań ma więc bez liku. Jako pasta chleba, jako farsz do naleśników, sałatka obiadowa, kolacyjna podana tylko z grzankami, jako dodatek do burgerów,... Słowem: korzenie rządzą. I dobrze, pora roku dla liści bezlitosna, ale dla korzeni łaskawa. Człowiekom też korzeniska z ich siłom zimom jak lulał ;-) Skoro ta pasta jest czerwona, przyszedł czas na jej jasną wersję. I odmienną kombinację smakową. Obawiam się, że teraz nastąpi u mnie wysyp korzeniowych przepisów, bo jakoś u mnie falami idzie. Osobiste upodobanie do cytrynowych smaków wkroczyło także w ten rejon. Do korzeni dodałam więc cytrynę i wyszedł bajeczny farsz. Z gryczanymi naleśnikami jest bezkonkurencyjny :-)
FARSZ Z BIAŁYCH WARZYW
2 pietruszki
½ selera
2 gałązki selera naciowego
½ pora
1 łyżka oleju rzepakowego
7 listków szałwii
3 czubate łyżki posiekanej zielonej pietruszki
1 łyżeczka soli
65 g tartego chrzanu
sok z ½ cytryny
½ łyżeczki kozieradki
1 łyżka oleju lnianego tłoczonego na zimno
1 łyżka ostrej musztardy
Pietruszkę i seler korzeniowy zetrzeć na tarce, seler naciowy drobno pokroić, pora pokroić w cienkie plasterki.
Na oleju rzepakowym poddusić listki szałwii, dolać ½ szklanki wody, przygotowane warzywa, posolić i dusić do miękkości często mieszając.
Dodać resztę składników, jeszcze trzymając garnek na ogniu dokładnie wymieszać.
Podawać jako farsz do naleśników lub pastę na chleb.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)