Gdy piekę chleb, zapiekankę, burgery, ...cokolwiek... wkładam obok jedną, dwie papryki i piekę przy okazji. Pieczona papryka ma intensywny smak i daje fenomenalny kolor daniom. Tym razem jednak upiekłam całą blachę różnokolorowych papryk. Mamy w końcu sezon i papryki są soczyste, świeżuteńkie i pachnące. Aż żal nie korzystać z ich dobrodziejstw! Tak więc wykorzystałam je w dwutorowo. Dwie poszły do pasty na bazie słonecznika a reszta jako sos do makaronu. Myślałam, że może być ciekawie i się nie zawiodłam. Paprykę obrałam ze skórki, pokroiłam i dodałam tofu bazyliowe z dymką. Prosto, szybko, smacznie. A żeby jeszcze maxi zdrowo, to makaron z surowego selera :-D
A dwie mocno czerwone odłożyłam bez obierania do pasty:
A dwie mocno czerwone odłożyłam bez obierania do pasty:
PASTA SŁONECZNIKOWA Z PIECZONĄ PAPRYKĄ
1 szklanka namoczonego słonecznika
2 małe lub 1 duża czerwona papryka
1 łyżka dobrej oliwy
5 łyżek wody
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki pieprzu ziołowego
⅛ łyżeczki pieprzu cayenne
Paprykę przekroić na pół, usunąć wewnętrzne błonki i pestki.
Upiec w 200⁰C przez 30 minut. Nie zdejmować skórki!!!
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)