Młode, letnie warzywa są tak soczyste i smaczne, że gotowania ich unikam. Młode buraczki są słodziutkie i nie mają jeszcze intensywnego smaku ziemi, który charakteryzuje ich jesienne krewniaki. Uwielbiam więc młode buraczki zespiralizować na spaghetti, dodać kilka składników i rozkoszować się daniem niezrównanym. Dla mnie cudo!
RAW SPAGHETTI Z BURACZKÓW z karmelizowanymi pieczarkami
1 słuszna porcja
2 młode buraczki
250 g malutkich pieczarek
2 szalotki
½ czerwonej papryki
1 spory ząbek młodego czosnku
⅓ kostki tofu z bazylią (używam z Lidla)
1 łyżka sosu sojowego Tamari (bezglutenowego)
sól, pieprz ziołowy
odrobina oliwy z oliwek
Pieczarki oczyścić przekroić na pół (większe na ćwiartki).
Szalotki pokroić w piórka.
Paprykę pokroić w paseczki.
Czosnek grubo posiekać.
Na patelni o grubym dnie rozsmarować odrobinę oliwy z oliwek, podgrzać i podsmażyć szalotki przez 1 minutę często mieszając.
Dodać paprykę i mieszając podsmażyć kolejne pół minuty.
Dodać pieczarki, jeśli przywarło coś do dna, dolać kilka łyżek wody i wymieszać odklejając resztki z dna. Smażyć minutkę wciąż mieszając.
Dolać sos sojowy, wymieszać, przykryć pokrywką i dusić 2 minuty.
Odparować, jeśli pozostało więcej płynu lub dodać dwie łyżki wody, by oderwać skarmelizowane resztki od dna.
Buraki obrać i zetrzeć na cieniutkie spaghetti za pomocą spiralizera lub tarki do julienek.
Na talerzu ułożyć spaghetti z buraków, posypać pokruszonym tofu i pieczarkami z patelni.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)