Wierzę, że naprawdę dobra dieta jest dobra w każdym wymiarze. Każdym potrzebnym konsumentowi rzecz jasna. Nie gwarantuje absolutnie wzrostu dochodu przemysłu spożywczego... ani farmaceutycznego... nawet prywatnych klinik medycznych, ani poradni dietetycznych, które ilością zbliżają się niebezpiecznie do ilości aptek 😉 Ponieważ jestem w 100% konsumentem, taka dieta mnie cieszy i chcę się do niej zbliżać, i zbliżać, i zbliżać, aż nikt nie będzie w stanie dostrzec dzielącego nas dystansu. Nawet ja sama. Być może będę już za słabo widzieć... a może jednak wzrok pozostanie sprawny, natomiast bliskość przeistoczy się jedność??? Pożyjemy, zobaczymy. Póki co, odkryłam nowy kremowy sos sałatkowy na bazie kaszy jaglanej, warzyw i wody z kiszonych ogórków. Dobrze się też sprawdza woda z młodziutkich, letnich ogórków małosolnych... gdy wyjem już ogóraski w ramach przekąski (ups... przekąski... naprawdę dobra dieta macha mi łapką z daleka...). Tak, niestety, dystans między naprawdę dobrą dietą a moim odżywianiem widać gołym, nawet nie najlepszym okiem... ale śpiewam sobie słowa Wojciecha Młynarskiego...
...Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
Jeszcze zimowe śmiecie na ogniskach wiosny spłoną
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie...
KREMOWY SOS SAŁATKOWY ZE SŁONECZNIKA, KALAFIORA I KASZY JAGLANEJ
½ gałązki selera naciowego (20 g)
4 łyżki namoczonego słonecznika (35 g suchego)
⅓ łyżeczki soli
2 czubate łyżki ugotowanej kaszy jaglanej (50 g)
3 kawałki mrożonego kalafiora (75 g)
1 łyżeczka dobrej, ostrej musztardy (8 g) - u mnie domowa klik
250 ml wody z kiszonych ogórków ( u mnie młode małosolne)
Wszystkie składniki zblendować na gładki, kremowy sos.
Podawać do surówek i sałatek (z młodej kapusty, mizerii, albo surówki z ogórka, młodej cebulki i selera naciowego).
100 g sosu to: 69 kcal
4.2 g tłuszczu
5.6 g węglowodanów
3.2 g białka
Ha! Za drugim razem ogóraski poszły do pasty z ciecierzycy. Obyło się bez łakomstwa. Naprawdę dobra dieta mrugnęła do mnie cieplutko...
zrobię
OdpowiedzUsuń