Czytelnictwo ponoć w Polsce spada... Ludzie nie czytają książek... Czy to znaczy, że nie czytają wcale, czy tylko wybierają wersje elektroniczne? Niestety, media elektroniczne okazały się tylko zasłoną dymną, gdyż w tych mediach Polacy głównie... oglądają filmy :-( Nie wnikam w rodzaj filmów, bo wolę zachować resztki nadziei ;-) Jednak w ramach zachęty:
Osobiście zaczynam ograniczać kupowanie książek, bo już brak półek, by stawiać kolejne tomiska a i jakość publikacji (średnio) leci w dół, więc żal bardzo nie jest. Pojawiają się jednak od czasu do czasu ciekawe pozycje. Ostatnio wpadła mi w ręce książka "Jak nie umrzeć przedwcześnie, co jeść, aby dłużej cieszyć się zdrowiem" dr Michaela H. Gregera i Gene'a Stone'a. Niby żadna specjalna nowość, ale okazała się solidnym zbiorem wniosków z ogromnej ilości badań (wszystkie przytaczane w przypisach!) w dziedzinie wpływu żywienia na zdrowie. Tam też znalazłam ciekawą informację nt. znoszenia czucia bólu głowy. Podając donosowo osobom cierpiącym na klasterowy ból głowy kroplę kapsaicyny uzyskiwało się zniesienie odczucia bólu w części głowy znajdującej się po stronie dziurki nosa, do której kapsaicynę zakroplono... Podobny skutek pojawił się przy podawaniu doustnym kapsaicyny w przypadku bólu jelit...
Czy więc można użyć sobie przy bólu głowy wcinając czekoladę z chili? Niekoniecznie, bo właśnie czekolada często bóle głowy powoduje. Można natomiast zrobić w kilka minut trufle, które smakiem przypominają czekoladowe, ale są z karobem (leczniczy na podrażnione jelita) a wzmocniony smak odrobiną chili (baaaardzo smaczne) dają tyle przyjemności, że trzeba zamykać je w dalekim kącie lodówki, żeby trudniej było po nie sięgać, bo zje się je zdecydowanie za szybko ;-) Przyjemność jednak zawsze związana jest z produkcją endorfin a te działają przeciwbólowo, więc wszystko pasuje ;-)
TRUFLE POMARAŃCZOWO - KAROBOWE Z CHILI
10 sztuk
3 świeże daktyle Medjool lub 6 popularnych Mozafati
2 łyżki mielonych orzechów włoskich
1 łyżka karobu
spora szczypta chili
2 łyżki soku pomarańczowego
⅛ łyżeczki suszonej skórki pomarańczowej
2 łyżki ekspandowanego amarantusa
¼ łyżeczki cykoriady lub rozpuszczalnej kawy zbożowej
szczypta soli
Daktyle sparzyć i opłukać.
Zgnieść z sokiem pomarańczowym i cykoriadą/kawą na miazgę.
Wymieszać osobno orzechy, len, karob, chili, sól i skórkę.
Połączyć z daktylami.
Dodać amarantus.
Wyrobić widelcem na jednorodną masę, formować trufle.
Można obtoczyć w dodatkowej porcji zmielonych/posiekanych orzechów lub karobie.
Schłodzić w lodówce.
Pychotka!!! Niebo w gębie!!! I nie da się, po prostu nie da się poprzestać na jednym trufelku!!!
OdpowiedzUsuń:-) Dlatego lepiej przygotować w niewielkich ilościach :-) Taka oszczędnościowa kuchnia ;-)
Usuń