Dlaczego trufle mogą być tylko w wersji deserowej? Żyjemy w czasach łamania stereotypów także kulinarnych. Tu również jest coraz mniej "świętości". I tak klasyka zawsze staje na wysokości zadania a nowości...różnie ;-)
Pozwolę sobie zaproponować trufle jaglane w wersji obiadowo-kolacyjnej. Kilka składników a smak i "odżywczość" powinna zadowolić wszystkich, którzy lubią kuchnię lekką, zdrową i energetyzującą.
Pozwolę sobie zaproponować trufle jaglane w wersji obiadowo-kolacyjnej. Kilka składników a smak i "odżywczość" powinna zadowolić wszystkich, którzy lubią kuchnię lekką, zdrową i energetyzującą.
TRUFLE JAGLANE NA PRZYSTAWKĘ
35 sztuk
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1 pęczek dorodnej zielonej pietruszki
10 suszonych pomidorów
2 ząbki czosnku
1 czubata łyżeczka pieprzu ziołowego
1 łyżka sosu sojowego Tamari
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka sezamu białego i czarnego do obtoczenia
Sezam podprażyć na suche patelni (nie przypalić! bo gorzknieje :-()
Pietruszkę dość drobno posiekać.
Pietruszkę dość drobno posiekać.
Pomidory pokroić w kosteczkę.
Czosnek zmiażdżyć lub drobniutko posiekać.
Wszystkie składniki wymieszać ręką w zwartą masę.
Toczyć kuleczki o objętości 1 łyżki stołowej.
Obtaczać w prażonym sezamie.
Podawać z ulubionym sosem (ja lubię same, ale z vinaigrette tradycyjnym lub pomarańczowym będą przyjemnie współgrać :-))
Podawać z ulubionym sosem (ja lubię same, ale z vinaigrette tradycyjnym lub pomarańczowym będą przyjemnie współgrać :-))
Jeżeli jednak chcemy zjeść je na ciepło, można bez obtaczania w sezamie, zalać w naczyniu żaroodpornym passatą pomidorową doprawioną przyprawą warzywną (ja używam ulubionego bulionu lubczykowego, mniam...) i zapiec 30 minut w temperaturze 180⁰C.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)