Mięciutkie, słodkawo-kwaskowe ciasteczka z resztek, jakie zostają po zrobieniu mleka kokosowo-owsianego (do budyniu z kurkumą albo karobowego). W kuchni roślinnej NIC się nie wyrzuca. Mój mąż zjada razem z jabłkami ogryzki, z arbuzem pestki a syn ... dał się przekonać i kiwi w końcu obrał ;-)
Bywają odpadki... Idą jednak na kompost a nasz kosz zazwyczaj świeci pustkami.
Te budynie osobiście baaaardzo lubię. Nawet każdy diabetyk może je śmiało jeść, bo mają niski IG i ŁG, nie wspominając już o dbających o linie i metabolizm ludziach prowadzących siedzący tryb życia! Materiału na ciasteczka więc mam pod dostatkiem. Tylko eksperymentować ;-) oto efekt lubiany przez całą moją rodzinkę. Ciasteczka są lekko wilgotne, delikatne i miękkie. Także osoby nie lubiące chrupania mogą je jeść bez obawy :-D Słowem: ciastka dla każdego.
CIASTECZKA JABŁKOWO - MORELOWE
1 szklanka resztek po mleku kokosowo-owsianym
1 jabłko
2 łyżki soku z cytryny
10 moreli suszonych
3 łyżki siemienia lnianego złotego
2 strączki kardamonu
2 łyżki mąki gryczanej
2 łyżki mąki gryczanej
szczypta soli
1 łyżka nasion maku do posypania
3 łyżki słodzidła (ksylitol, cukier kokosowy, syrop klonowy) opcjonalnie, ja wolę samą słodką kwaskowość jabłek i moreli :-)
Pół jabłka ze skórką (ale bez gniazda nasiennego :-)) zetrzeć na drobnych oczkach tarki a pół pokroić w drobną kostkę.
Morele pokroić w paseczki.
Kardamon wyłuskać i zmiażdżyć nasionka lub całe zmielić razem z siemieniem.
Siemię zmielić i zalać 5 łyżkami gorącej wody, szybko wymieszać. Natychmiast dodać do masy ciasteczkowej i wymieszać całość widelcem. Odstawić na kilka minut.
Dodać mąkę, raz jeszcze wymieszać widelcem.
Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia formować z masy ciasteczka za pomocą łyżki, lekko je spłaszczając. Posypać makiem.
Piec 35 minut w temperaturze 180 stopni C.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz krótki komentarz. Odpowiem na każde pytanie, choć może będę musiała w różnych źródłach poszukać rzeczowej odpowiedzi :-)