Przejdź do głównej zawartości

Ciasteczka ze słonecznikiem w roli głównej...bezglutenowe

Przedstawienie się zbliża wielkimi krokami... (czytaj: na warsztaty ze słonecznikiem w roli głównej trzeba przygotować przepis na ciasteczka...;-)). Dla każdego coś dobrego się znalazło. Jak mam troje degustatorów w rodzince, tak każdy coś innego wybrał. Mąż tradycyjne piernikowe, syn tradycyjnie z jabłuszkiem a córcia herbatnikowe z cytrynką, bo jej stare czasy wczesnoszkolne przypominają :-)
Wrzucam więc wszystkie trzy, wszak różne smaki i oczekiwania mamy. Ciasteczka bezglutenowe, o niskim IG, ale mają nieco tłuszczu, więc diabetycy muszą się liczyć z kilkugodzinną zwyżką poziomu glukozy. Albo zróbmy maleńkie ciasteczka - mniej zjemy ;-)


... PIERNIKOWE (po prawej)
17 sztuk

1 szklanka słonecznika
1/2 szklanki siemienia lnianego
2 duże dojrzałe banany
1 duuuża słodka pomarańcza lub 2 małe
4 łyżki płatków owsianych
2 czubate łyżki mąki gryczanej
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki nasion kolendry
1 łyżeczka cynamonu 
1 łyżka przyprawy piernikowej
8 suszonych  moreli
2 łyżki karobu

Słonecznik, siemię i kolendrę zmielić na mączkę.
Banany i pomarańczę obrać, z pomarańczy wyciągnąć pestki i odciąć środkowe grube włókna. Zmiksować na mus.
Suche składniki wymieszać, dodać zmiksowane owoce i całość dokładnie wymieszać.
Odstawić na kilka minut dla zgęstnienia.
Ciasteczka wykładać łyżką stołową na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w 180⁰C 30 minut.


... Z JABŁUSZKIEM (po lewej)
17 sztuk

1/2 szklanki słonecznika
1/4 szklanki siemienia lnianego
2 łyżki płatków owsianych
1 czubata łyżka mąki gryczanej
1 łyżeczka imbiru
2 łyżeczki nasion kolendry
2 łyżki soku z cytryny
1/2 batata
1 duże słodkie jabłko

Słonecznik i siemię zmielić na mączkę.
Batat obrać, pokroić w kostkę i zmiksować z jabłkiem.
Kolendrę zmiażdżyć w moździerzu lub zmielić z siemieniem.
Wszystkie suche składniki wymieszać, dodać mus i dokładnie połączyć.
Odstawić na kilka minut do zgęstnienia i raz jeszcze wymieszać.
Ciasteczka wykładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia łyżeczką.
Piec w 180⁰C 30 minut.


... HERBATNIKOWE (na środku)
19 sztuk

1/2 szklanki słonecznika
1/4 szklanki siemienia lnianego
3 łyżki mąki gryczanej
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka nasion kolendry
1/2 łyżeczki imbiru
1 eko cytryna
2 łyżki syropu klonowego
spora szczypta chili
1/3 szklanki gorącej wody

Siemię zmielić na mączkę, osobno zmielić słonecznik i kolendrę.
Siemię zalać wrzątkiem i szybko mieszać do uzyskania gęstej papki.
Cytrynę dokładnie wyszorować, zetrzeć skórkę i wycisnąć sok. Wyrzucić pestki i dołożyć zgnieciony w czasie wyciskania soku miąższ.
Suche składniki wymieszać, dodać cytrynę i siemię. Całość dokładnie wymieszać.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładać łyżką stołową masę, delikatnie spłaszczyć grzbietem łyżki.
Piec w 180⁰C 30 minut.


Bratki również są jadalne :-) Warunek tylko, aby były wyhodowane BEZ środków ochrony roślin, co w praktyce oznacza własny lub zaprzyjaźniony ogródek. Smak mają delikatny, ale wrażenie robią. Nie są to orchidee, ale swojskie, pięknie kolorowe, nieco staroświeckie symbole przyjaźni :-D


Komentarze

ulubione posty czytelników

Chleb bezglutenowy z jaglanki

Mąki jaglanej nie kupuję. Wolę zmielić sama kaszę jaglaną. Wiem, co wrzucam do młynka i wiem, z czego chleb czy inne cudeńka piekę. To zresztą dotyczy wielu produktów. Jednak w przypadku kaszy jaglanej chodzi o coś więcej.  Otóż kasza jaglana, choć fenomenalnie zdrowa, ma swój ukryty feler (któż go nie ma???) - jest nim stosunkowo niewielka zawartość błonnika i związany z tym faktem dość wysoki indeks glikemiczny. Nie jestem pewna dlaczego, ale "sklepowe" mąki mają błonnika jeszcze mniej, więc ich indeks rośnie dodatkowo... Mąka zmielona zaś w domu nie jest ograbiona z żadnego składnika właściwego kaszy, stąd wyższy Ig wynika jedynie ze stopnia rozdrobnienia.. Sama jaglanka zawiera również pewną ilość tłuszczów. Zdrowych, ale... jak to tłuszcze: jełczejących w czasie przechowywania. W kaszy zmielonej jełczeją szybciej, więc producenci albo tłuszcz starają się usunąć dla przedłużenia terminu ważności, bądź... kupujemy gorzką mąkę... Namawiam więc do wykorzystania blenderów i ...

Chleb z soczewicą o chrupiącej skórce beglutenowy

Nie samym chlebem człowiek żyje. .. czyli chleb też potrzebny, tak? Tak. Przynajmniej mnie. Francuzi konczą posiłki kawałkiem sera a ja kawałkiem chleba. Koniecznie ze skórką. Najlepiej samą skórką. Rodzinka nie raz się o tym przekonała, gdy zastawała w koszyczku na pieczywo dziwnie wygladającą kostkę miękiszu zupełnie pozbawioną skórki. Wybaczają, bo też i ja jestem w rodzince największym amatorem chlebowych skórek. Chleby zaczęłam piec ponad 20 lat temu i nie przestałam do dziś. Zmieniały się rodzaje używanych ziaren. Modyfikacjom poddały się techniki. Odkryłam różnorodne naczynia do wypieku. Kilka razy piekłam nawet w... doniczkach. Kupiłam specjalnie nieduże, gładkie, o kształcie umożliwiającym wygodne wysunięcie pieczywa po pieczeniu. Moimi ulubionymi zostały żeliwne garnki i stalowe, emaliowane formy odporne na temperaturę do 600 ⁰C. Ze wskazaniem jednak na garnki. W nich chleby pięknie rosną, mają chrupiącą skórkę, miękki miękisz i dłużej utrzymują świeżość. No i nie trzeba...

Naturalny chleb z samej komosy ryżowej

Ponad dwa lata temu  w blogosferze dostrzegłam interesujący pomysł przygotowania chleba z samej kaszy gryczanej. Brzmiało absurdalnie, ale opis + zdjęcia wyglądały przekonująco. Jednak brak wyraźnej potrzeby pieczywa bezglutenowego i umiłowanie żytniego na zakwasie spowodował spostponowanie zainteresowania. Przyznam też, że biała kasza gryczana (niepalona) nie należała do moich ulubionych... Paloną z przyrumienioną cebulką i kubkiem naturalnego jogurtu roślinnego do dziś jadam z sentymentem wspominając stare dobre czasy . Nadszedł jednak czas rozstania się z glutenem i zaczęły się eksperymenty z pieczywem bezglutenowym. Poszedł w ruch zakwas gryczany na wodzie z kiszonek (zrobiony najpierw na potrzeby działu zdrowia KADS  klik , dokładnie opisany później tutaj  klik ), zaplątał się też chlebuś na drożdżach ( klik ) aż doszedł i wspomniany z samej kaszy niepalonej ( klik ). Chyba najprzyjemniejszy w przygotowaniu i jeden ze smaczniejszych, jakie jadam. Ale jakoś nie ...

Bułeczki jaglane drożdżowe żółciutkie...!

Przeczytałam ofertę piekarni bezglutenowej: jaglane bułeczki wytrawne w smaku. Wystarczyło... To można z samej mąki jaglanej bułeczki drożdżowe zrobić? Trzymają kształt??? Musiałam spróbować! Spróbowałam. Wsiąkłam. Ugotowana jestem na mięciutko tak, jak bułeczki upiekły się na żółciutko ;-) Fenomenalne... Z pozoru wyglądają topornie, ale po przekrojeniu objawia się ich niesamowity kolor i cudowna miękkość... Smak delikatny, pasujący do słodkich mazidełek, ostrych sosów (nasączają się rewelacyjnie) i wytrawnych past, pasztetów. Najlepsze są w kilka godzin po upieczeniu. Na drugi dzień nieco twardsze z zewnątrz, na trzeci...cóż, lepiej już po jednej dobie przechowywać je w lodówce. Zniknie chrupiąca chrupkość, ale pozostanie miękkość. Niemniej, robię po kilkanaście małych i wystarcza na dwa dni. Są one jak wszystkie szybkie wypieki:  szybko się przygotowuje, więc szybko trzeba zjeść ;-) Jeśli jednak coś Wam zostanie, nie martwcie się. Niedługo wrzucę przepis na najsmaczniejszy śliwko...

Gdy agar nie sprawdził się w dżemie

W czasie lata zaszalałam z przetworami i zapełniłam piwnicę słoikami po sufit (dość niski, ale jak to brzmi ;-)). Testowałam dżemy zagęszczane agarem  i zamiast gotować owoce długimi godzinami mogłam gotować kilkanaście minut. Działało bardzo dobrze. Dżemy były smaczne, dość gęste i aromatyczne. Problem pojawił niedawno tj. po kilku miesiącach przechowywania. Część dżemów się nieco... rozpłynęła... Czyli stała się po części płynna. Agar przestał działać. Zadziwiające, że dotyczyło to zjawisko tylko części słoików. W reszcie dżem pozostał tak gęsty, że nie opadł po odwróceniu słoika i nie opada nadal. Najwyraźniej to dżem z wyższych sfer i zachowuje się bardzo adekwatnie... :-) W części słoików wyraźnie grawitacja ściągnęła sok w strefy dolne a nakryłam ją, gdy akurat naszym baaardzo młodym gościom smażyłam naleśniki i goście owi zażyczyli sobie smarować je dżemem truskawkowym właśnie. Potrzebowałam więcej niż jednego słoika, sięgnęłam głębiej i... wyciągniętym dżemem (na z...